Dzień piąty : Kaprun- Lofer
Znowu gorąco. Bardzo gorąco. Gospodarze po dotarciu na miejsce poinformowali nas , że w Salzburgu było 40 st.C.
51km.
Po drodze jezioro Zeller See.
Bez planów . Proponowałam kolejny kanion, ale dzieci odmówiły - mają dość kanionów. Myślę , że głównie miały dość upału i chciały jak najszybciej dojechać na miejsce.
Nazwaliśmy ten dzień ,,czas dla fotoreportera".
Zdjęcia , pozowania , wygłupy dzieciaków i jazda w upale. Tuż przed Lofer zatrzymuje się na Radlera - dorośli i Almdudlera- dzieci.
Dojeżdżamy. Czas na kąpiel . Kolacja .
Spacer po miasteczku i wzdłuż rzeki.
Jutro ostatni dzień jazdy 🙁.
51km.
Po drodze jezioro Zeller See.
Bez planów . Proponowałam kolejny kanion, ale dzieci odmówiły - mają dość kanionów. Myślę , że głównie miały dość upału i chciały jak najszybciej dojechać na miejsce.
Nazwaliśmy ten dzień ,,czas dla fotoreportera".
Zdjęcia , pozowania , wygłupy dzieciaków i jazda w upale. Tuż przed Lofer zatrzymuje się na Radlera - dorośli i Almdudlera- dzieci.
Dojeżdżamy. Czas na kąpiel . Kolacja .
Spacer po miasteczku i wzdłuż rzeki.
Jutro ostatni dzień jazdy 🙁.
Komentarze
Prześlij komentarz